Translate

środa, 5 października 2022

9 i 10 września 2022 roku.

9 i 10 września 2022 roku zorganizowałem dwie sesje nagraniowe w starym domowym studio Via Kosmische. Pierwszego dnia nagrałem utwór "Land of Gold", będący w 100% improwizacją. Tekst dotyczy kolonizacji i masakry Inków, ale był improwizowany w związku z czym posiada wiele braków i źle zinterpretowanych linijek - w końcu angielski nie jest moim ojczystym językiem. Może kiedyś uda mi się napisać wiersz "Land of Gold", albo tekst piosenki, do którego napiszę muzykę. Na razie jednak nie jest to priorytet Brain Load.

Drugiego dnia w Via byłem bardziej kreatywny, i nagrałem aż 4 utwory. "Heilige Saat", "Psychedelic God", i "Have You Ever Been Green?" będące również w 100% improwizowane, a także w 100% improwizowane ale tym razem do napisanego wcześniej (w 2003 roku) tekstu "All Machines are Silent".

Uzbierała się z tego 5-utworowa EPka.

EPkę można znaleźć na bandcampie BRAIN LOAD.


Po co założyłem kolejny jednoosobowy zespół? Cóż, to nad czym pracowałem 9 i 10 września 2022 wydawało mi się zbytnio odbiegające od propozycji FAIRYPORT CONVENT, szyldu A.J. KAUFMANN, że o prawdziwym nazwisku kojarzonym raczej z muzyką ambitniejszą, nie-piosenkową i elektroakustyczną nie wspomnę. Chciałem też troszkę uciec od odpowiedzialności - nowy szyld oznacza start od zera i daje większą swobodę twórczą bez oglądania się na recenzentów, krytykantów i opinie innych ludzi. To jakbym znów miał 15 lat i pisał pierwsze piosenki.

Z datą dzisiejszą mogę śmiało zapowiedzieć, że druga EPka Brain Load ukaże się jeszcze w tym roku.

Jedyną wytyczną projektu jest hasło "One man, one guitar, one drum machine." - poza tą oczywistością spodziewać można się wszystkiego, na co tak ograniczony rockowy "Ansambl" pozwala.

Poniżej jeszcze tekst do "All Machines are Silent":

Crack of dawn, I’m waking up, you pacify my mind
All machines are silent, all machines are blind
All the screens are blank, all cameras dead and gone
No waves of unknown origin nagging at my door

Well, well, well
Tell me could it be
That what we thought is necessary
Is no more to be?

We don’t need machines
If we’re strong enough
We don’t call for industrial units
We don’t need your modern stuff

Crack of dawn, I’m waking up, the world is paralyzed
Some of us can’t live without their servant or their boss
But all the offices are empty, all telephones are dead
All computers quiet, the only truth is in our heads